wtorek, 24 lutego 2015

Matylda

Witam wieczorową porą 
Dziś przedstawiam Wam Matyldę .
 Grzechocze za sprawą dwóch jajek z koralikami  a powstała z myślą o mojej chrześnicy  Hani .
Tak bardzo się starałam a największe zainteresowanie  póki co wzbudziła czerwona kokardka :D  ....







.... i znikam .

Dziękuję za tak ciepłe przyjęcie mojego szydełkowego księdza :)

Pozdrowionka 
M.

piątek, 20 lutego 2015

Tajemniczy właściciel trampek ....

Witam :)
Tak jak obiecałam po niedzieli więc zdążyłam , ujawniam tożsamość  tajemniczego właściciela trampek .
Chyba nikt nie obstawiał księdza :D 
Jeszcze muszę nanieść małe poprawki , ale mimo to postanowiłam go  Wam   pokazać .






Dziękuję , że zaglądacie :)

Pozdrowionka 
M.


poniedziałek, 16 lutego 2015

Coś wg schematu :)

                                                                       Witam :) 
Dziś białe podkładki , powstały przez przypadek .
Pierwotnie to miało być zupełnie coś innego ale chyba nie umiałam  połączyć kółek i wylądowały w pudełku a teraz 6 z nich zostało przerobione na  podkładki  , a reszta musi poczekać na swoją chwilę .
Zrobione są wg schematu co jak na mnie to nie lada wyczyn , gdyż unikam schematów jak ognia :) , dodam tylko że ostatnie okrążenie dodane całkiem niedawno .




Tajemniczy właściciel trampek wykańcza się i ja przy nim równocześnie , ale już niedługo się ujawni 
A tym czasem możecie podumać po co mi tyle trampek :D
Wiem, wiem , nieładnie , bo nie wiadomo kto nosi tamte a już pokazuję następne ....


Pozdrowionka 
M.


środa, 11 lutego 2015

Ile zdjęć można zrobić skarpetom ???? + mam i ja :)

Odpowiedź :  7 , przynajmniej tych które nadają się do pokazania :)

Witam , po małej przerwie 
Dziś jak w tytule skarpety , sztuk 4 , albo  dwie pary jak kto woli  :) 
Granatowe i rudo - brązowe ,
 w sumie można powiedzieć  , że jeden dzień = 1 skarpeta 
Robione na drutach nr 3,5 - granatowe  i 4,5 rude ,  
 włóczka użyta to  Kotek i Kocurek








Długo "chodziły " za mną i nie raz  też słyszałam , że powinnam jakoś " podpisywać " swoje szydełkowce  i dzięki  pomocy Joasi  z bloga Pracowite Słoneczko  mam i ja swoje metki :D ,
nie miałam pomysłu co na nich powinno być , więc  po prostu umieściłam  adres bloga i od dziś będę sobie wszywać gdzie się da :) 



Trampki z poprzedniego wpisu nadal nie mają głowy , ale zamierzam to zmienić wkrótce  więc następny post może być tym wyjaśniającym :)

Pozdrowionka 
Marta 


niedziela, 1 lutego 2015

27 przez przypadek ? + "już wkrótce" :)

Witam w niedzielny poranek 
u mnie za oknem póki co słońce więc śnieg pewnie niedługo zniknie .

Dziś dla odmiany coś ,co  uszyłam , rzadko to  robię choć maszyna do szycia nie jest mi obca :)
Na pierwszy ogień pójdą serca , które powstały całkiem przypadkiem , robiąc porządki znalazłam serduszkowy polar  i przyznam , że  szyjąc je nie  myślałam o walentynkach , a raczej po co mi ich  tyle i co ja z nimi zrobię ?? i szyłam dalej :D
I uszyło się  sztuk 27 ale kilka "znikło" już .



\
A teraz główny powód wyjęcia maszyny z czeluści szafy :)
Nie będę mówić jak długo czekały na uszycie bo wstyd :( , materiał zakupiony dość dawno i miało powstać coś  na mój wypełniacz  do szydełkowców  bo leżał sobie w bardzo brzydkim worku z którego wybierałam wg potrzeby.
 I powstały 3 poduchy , które przyznacie wyglądają o niebo lepiej ( praktyczne i dekoracyjne ) , nie to co  worek rzucony w kąt . 
 Wkładu było więcej niż myślałam więc powstał jeszcze worek :) 

A na koniec , taka mała migawka z tego co obecnie szydełkuje , ciekawa jestem czy macie jakieś pomysły kto to może być:) 
Co prawda brakuje tylko głowy , ale więcej nie mogę pokazać bo byłoby już wiadomo kto to jest :)

Pozdrowionka 
M.