czwartek, 27 lutego 2014

Oponki

Dziś coś dla łasuchów  , którzy nie koniecznie muszą pączka :)
proszę się częstować  tym razem nie szydełkowe :)
 
 
dodam tylko że poza szydełkiem i drutami i książkami i ogródkiem ...., pieczenie w tym przypadku smażenie:), to coś co lubię bardzo , a nie zawsze mam okazję .
Uznałam , że dziś jest dobry dzień by się trochę pochwalić  moimi kulinarnymi wypiekami :), poniżej 2 z pierwszych tortów jakie robiłam dla siostrzenicy .
 Różowy był na roczek
 

 
 Potem była fascynacja końmi :)
 
Potem było jeszcze 5 innych , ale to przy innej okazji  jeśli będziecie ciekawi :) , w tym roku jeszcze nie wiem jakie będzie zamówienie , do listopada solenizantka ma czas cos wymyślić  :)
Miłego wieczoru :)
 
 
 

15 komentarzy:

  1. O rany, jak smakowicie. A torty super, ja poproszę o te pozostałe fotki. Jestem bardzo ciekawa jakie były pozostałe tory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie przepadam za słodkościami, ale Twoje wypieki wyglądają pysznie:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. kusisz, kusisz tymi oponkami, ale już dziś chyba nic nie zmieszczę :)
    torty smakowite i oryginalne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O ja uwielbiam oponki...coś ostatnio przestały mi wychodzić :(
    Nie wiem jak to się stało, że ja nie zjadłam wczoraj ani jednego pączusia...a taki talerz łakoci powinnam wciągać codziennie, może wtedy przybrałabym w końcu na wadze :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam że masz jak ja i z wyjątkiem przyjemności jedzenia nie widać tego w kg potem :( , ja mam 2 przepisy na oponki jakbyś chciała :)

      Usuń
  5. Mniam, same pyszności tutaj:)
    Torty bardzo piękne i na pewno smakowite:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale cuda! Oponki wyglądają przepysznie. A koń! Super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Same pyszności :) Tymi pierwszymi byś się podzieliła :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa:)