Witam
dziś powrót do szydełkowania i coś co podobno lubią małe dziewczynki :)
Pewnie tej fascynacji różowymi konikami tez nie zrozumiem , ale trudno , widząc dzisiejsze bajki to człowiek tęskni za poczciwym Misiem Uszatkiem :).
Witam serdecznie nowych obserwatorów , cieszę się że dołączyliście do grona moich gości :)
Dziękuję też za wszystkie miłe słowa które zostawiacie .
No proszę, bohaterka z ulubionej bajki mojej pociechy. Ja tej fascynacji też nie rozumiem ;) Dla mnie cudeńka jakie robisz na szydełku są niewykonalne.Oczy, ta grzywa...świetnie sobie z tym radzisz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jakie on ma boskie włosy,ŚLICZNY!
OdpowiedzUsuńMiłość mojej córki! Ale oczywiście te pierwsze kucyki Pony, które leciały
OdpowiedzUsuńkiedy była mała (czyli ponad 20 lat temu.... :))! Słodki maluch.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję bardzo , miło mi ze zostajesz na dłużej :)
Usuńpozdrawiam
Rozumiem Cię:) Mega fajny ten konik, ale Miś Uszatek to był właśnie miś mojego dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuńUściski!:)
dziękuje , chyba sobie wyszydełkuję Uszatka :)
UsuńMoja 3 letnia córeczka konikami to się jeszcze pobawi, ale bajki nie ogląda, nie lubi. Moje dzieci chyba jakieś dziwne są bo dla nich najlepsze bajki to sąsiedzi i krecik :) Twój konik fajny jest. Oczy sama mu wyszyłaś czy to jakieś naszywki?
OdpowiedzUsuńTo masz bardzo mądre dzieci , wiedzą co dobre w bajkach :)
Usuńoczy wyszyłam sama :)
Wow :) Cudne te oczy :) U dzieci już niedługo się to zmieni, młody od września idzie do zerówki - wpływ kolegów i te sprawy. Ostatnio na urodziny dostał od kolegi jakiegoś stwora - potwora z jakiejś bajki i teraz mówi że to jego hiroł (hero - phi, on nawet nie wie co to znaczy)
UsuńTak bywa :) trzeba to przetrwać , niedługo będziesz narzekać , ze woli koleżanki :) , a co do oczu to nawet nie wiem czy można takie naszywki kupić
UsuńSuper pony! Kompletnie nie wiem o co z tymi konikami chodzi, może dlatego, że mam syn ;/.
OdpowiedzUsuńdziękuję , to powinnaś się cieszyć chyba , ze różowe konie nie są w kręgu jego zainteresowań :)
Usuńo jaaaaa! Pinky Pie jak żywy! niesamowite! a ta grzywa?!
OdpowiedzUsuńDziękuję , grzywa się kurcze robiła niemal tak długo jak sam koń :)
UsuńRaju jaki słodki!!!!!!!!!!! Świetny wyszedł. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńale czadowy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJaki cudny kucyk, rozkoszny :)
OdpowiedzUsuńUrocza :).
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po nominacje ;).
Fajniutki =D Wygląda przesłodko :)
OdpowiedzUsuńŚliczny!! Zgadzam się z Tobą, że te bajki które teraz lecą w TV to nie to samo co kiedyś. Co nie zmienia faktu że konik wyszedł przesłodko :)
OdpowiedzUsuńSłodkie maleństwo, lepszy niż oryginał. Oczka cudowne :))
OdpowiedzUsuń