Witam w niedzielny poranek
u mnie za oknem póki co słońce więc śnieg pewnie niedługo zniknie .
Dziś dla odmiany coś ,co uszyłam , rzadko to robię choć maszyna do szycia nie jest mi obca :)
Na pierwszy ogień pójdą serca , które powstały całkiem przypadkiem , robiąc porządki znalazłam serduszkowy polar i przyznam , że szyjąc je nie myślałam o walentynkach , a raczej po co mi ich tyle i co ja z nimi zrobię ?? i szyłam dalej :D
I uszyło się sztuk 27 ale kilka "znikło" już .
A teraz główny powód wyjęcia maszyny z czeluści szafy :)
Nie będę mówić jak długo czekały na uszycie bo wstyd :( , materiał zakupiony dość dawno i miało powstać coś na mój wypełniacz do szydełkowców bo leżał sobie w bardzo brzydkim worku z którego wybierałam wg potrzeby.
I powstały 3 poduchy , które przyznacie wyglądają o niebo lepiej ( praktyczne i dekoracyjne ) , nie to co worek rzucony w kąt .
Wkładu było więcej niż myślałam więc powstał jeszcze worek :)
A na koniec , taka mała migawka z tego co obecnie szydełkuje , ciekawa jestem czy macie jakieś pomysły kto to może być:)
Co prawda brakuje tylko głowy , ale więcej nie mogę pokazać bo byłoby już wiadomo kto to jest :)
Pozdrowionka
M.
Poduszki wyglądają ślicznie. Bardzo ładny ten materiał.
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest dla mnie zagadką, więc czekam na odsłonę :))
Normalnie wysyp serduszkowy,a podusie i zajaweczka extra.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Serduszka na Walentynki, wyszły całkiem całkiem, a podusie, nic tylko przytulać się do nich. Zagadkowe szydełkowe butki mogą należeć do jakiejś laleczki, też szydełkowej, bo inaczej byś nie pokazywała,tylko tyle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
jak zwykle wszystko urocze:)
OdpowiedzUsuńserduszka słitaśne ;) a konwersy boskie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace.Bardzo mi się podobają serduszka , podusie.Masz talent kochana,a te dziergane nóżki hmmm super.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają podusie:) pozdrawiam i wpadnij do mnie w wolnej chwili:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł
OdpowiedzUsuńAle śliczności!Niezwykle pomysłowe.
OdpowiedzUsuńPracuś :D
OdpowiedzUsuńPracowita jesteś Kochana. Serducha super i poduszki też, a worek to w ogóle by mi się przydał.
OdpowiedzUsuńOjej, zagwostka.... hmmmmmm........ Nie mam pojęcia kto to, ale wygląda mi barbiowo, tylko, że stopy płaskie:)))
Buziaki!:))
Wspaniałość, bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam!!! :)
OdpowiedzUsuńJa z maszyną się zaprzyjaźniam powolutku :) serducha i poduchy super!!! Stawiam na Elvisa ;) buziaki
OdpowiedzUsuńI u Ciebie walentynkowe. 27, mam nadzieję, że to nie przypadek. I czekam na ciąg dalszy.A co do pączków. .to ja może jednego dla tradycji, aby stało się jej zadość. Pozdrawiam Cię serdecznie i ciepło; )
OdpowiedzUsuń27 bo na tyle wystarczyło nie doszukuj się w tym niczego więcej :D
UsuńWspaniałości, nie mam pojęcia co to za lala ale trampeczki ma boskie :)
OdpowiedzUsuń