Witam :)
Dziś druga odsłona serii "Śniadanie na świecie " i tym razem jest to Kanada , a dla mnie pierwsze skojarzenie to "Ania z Zielonego Wzgórza " ; uwielbiam książkę ( mam całą serię dość zużytą :)),
do tego Bryan Adams , którego tez mogę słuchać o każdej porze :) .
Chciałam zrobić szydełkową Anię ale już jest Tu ,a skoro indianie kanadyjscy to jedna z trzech rdzennych grup tamtejszej ludności, więc zrobiłam Indianina , troszkę to trwało bo uparłam się na konkretne pióra do pióropusza ,a jastrzębie w okolicy nie latają , indyka równie ciężko spotkać , ale na ratunek przyszedł kogut :).
Szału nie ma , ale coś z Indianina w nim chyba jest i jakaś tam namiastka pióropusza , nawet nie wiem czy właściwy dla tego regionu , ale trudno .
Dodam tylko , że to kolejna skarbonka :)
Obiecałam też , że następnym razem coś do zjedzenia będzie , powinna to być np. szarlotka czy też tarta maślana z orzechami pekan itd. , ale jako alergik orzechów nie mogę ,więc pozwoliłam sobie zmodyfikować i jest tarta ale z malinami .
Mojego Indianina zgłaszam na kolejne śniadaniowe wyzwanie :)
Pozdrawiam serdecznie
Marta
indianin wyszedł Ci niesamowity, pięknie
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńNie coś tylko Indianiec jak skórę zdarł. Istny Vinnetou. Szkoda, że skarbonka, bo fajna byłaby z niego przytulanka.
OdpowiedzUsuńDziękuję , do skarbonki tez można się przytulić :D
UsuńIndianin jest świetny
OdpowiedzUsuńRewelacyjny matko ale przy nim pracy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję , chyba powinnam poudawać ,że zrobienie go pochłonęło mi mnóstwo czasu ,a w rzeczywistości długo czekałam ale na odpowiednie pióra :)
UsuńIndianin pierwsza klasa. I pióra też ma świetne!
OdpowiedzUsuńDziękuje
UsuńFajny indianin Ci wyszedł !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuje bardzo :)
UsuńIndianin wymiata i mam nadzieję, że wymiecie konkurencję ;) i "złoto" będzie Twoje :)))
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita!!! Pozdrawiam...
Dziękuję bardzo :)
UsuńCudny Indianin :-) Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
I Ty mówisz ,że szału nie ma,nie zgodzę się z tym bo szał jest i to jaki.Indianin jest czadowy,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę szczęścia w wyzwaniu :)
Dziękuję :)
UsuńWOW! To jest jedna z moich ulubionych Twoich zabawek!! Jest przepiękny ten Indianin. Jaki dopracowany. Pióropusz ma cudowny i z ubrankiem poszalałaś ze zdobieniem. Chyba długo go robiłaś, co? W ogóle, to buzię ma bardzo indiańską i nie mogę się nie zachwycać.
OdpowiedzUsuńNa tartę się do Ciebie wpraszam:))
Uściski:)
Dziękuję , wbrew pozorom poszło bardzo szybko :) , a ciasta mam jeszcze kawałeczek więc zapraszam :)
UsuńHo biała twarzy :)), jest super wypisz wymaluj indianin z krwi i kości :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńIndianin jest świetny :-)
OdpowiedzUsuńno, nie moge, jest swietny... :))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo
UsuńZarąbisty jest! I ten pióropusz:) Swietna robótka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję , pióropusz troszkę mały , ale więcej piór nie miałam :)
UsuńIndianin jest rewelacyjny. Szał jest wielki. Piękny i już.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńGenialny jest! Padałam jak go zobaczyłam ;) Cudo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję , mam nadzieję że się nie potłukłaś padając :)
UsuńIndianin jest boski! Jako blada twarz chylę czoła :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńszału nie ma... no weź przestań indianiec jak się patrzy, choć chwilę się zastanawiałam czy to nie indianka hahah: ) to oczywiście żart bo wyszło genialnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję , mam nadzieję że wygląda na Indianina nie Indiankę , bo po tylu aniołkach fajnie dla odmiany zrobić mężczyznę ? :D
Usuńdzięki za udział w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńSUPER praca :)
pozdrawiam
Jak dla mnie bomba !!
OdpowiedzUsuńŚwietny Indianin:-)
OdpowiedzUsuń