poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Ambitnie i nie wiem po co .... :)


Witam :)  
Nie wiem jak Wy ale ja posiadam jedno pudełko przeznaczone tylko i wyłącznie na rzeczy ukończone i drugie w którym są rzeczy czekające na swoją kolej. 
Kiedyś był  ambitny plan  by powstało coś ażurowego , nie przewidziałam tylko , że nie będę miała większego pojęcia  jak złożyć  w całość pojedyncze elementy i tak moja ambicja wylądowała  w pudle z innymi niedokończonymi rzeczami. W sumie nie będę mówiła ile tam przeleżało bo wstyd , ale ostatnio wzięłam kilka i zrobiłam podkładki i z pudła NIE przeszły do pudła TAK :) ,   a ja mam złudną satysfakcję , że coś udało mi się dokończyć , pytanie tylko po co :D ????




a jeszcze więcej czeka na swoje 5 minut o ile znajdę sposób żeby je połączyć ....



Tu podkładki w kolorze ecru ,  zrobione jeszcze w lutym . Do kompletu była jedna duża  ale ją uśmierciłam ?  Zrobione wg wzoru zaczerpniętego z bloga  Picot- Szydełkowe Inspiracje



Dziękuję za miłe słowa pod ostatnimi postami :) 

Pozdrowionka 
M.


23 komentarze:

  1. Tak naprawde wszystko musi miec swoje miejsce i swoj czas...Czasem musi odlezec aby potem idealnie w cos sie wkomponowalo.Wiem ze i u Ciebie tak bedzie...A moze jakas torebka azurowa lub bluzka, napewno wiesz jak stworzyc cos ciekawego!! Dlatego wypatruje kolejnego posta z niespodziankami.Pozdrawiam Cie serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysły to były , tylko tak jak pisałam cały czas chodzi o to nieszczęsne połączenie :(

      Usuń
  2. Nie ty jedna cierpisz z powodu nie dokończonych dzieł choć już tyle razy obiecywałam sobie zacznij i skończ ,ale tak się po prostu nie da . A jak szukasz pomysłu co zrobić z resztą to może ozdób nimi poszewki lub zrób ozdobne klipsy do firanek lub zasłon.Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapomniałam Twoje dokończone podkładki są tak kolorowe i radosne,że nawet zawieszone w oknie pięknie by wyglądały no teraz to wszystko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , przyznam ze myślę nad poszewką albo skończy się na myśłeniu nadal :)

      Usuń
  4. a ja proponuję żębyś je połączyła w pled lub podszkę, oj piękna by była

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba każdy z nas zmaga się z niedokończonymi rzeczami :) Ja zawsze sobie mówię, ze nadejdzie dzień i wszystko wykończę - i nadal czekam na ten dzień:) :) Ale jesteś przykładem bo podkładki prezentują się ślicznie i dobrze że je skończyłaś :) Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie cudne! I jak ich dużo! Boskie! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. a może po prostu podkładki pod szklankę niech zostaną? ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie kilka niebieskich zrobię , żeby miało co w pudełku leżeć :D

      Usuń
  8. Znasz takie powiedzenie: Od przybytku, głowa nie boli? Lepiej mieć za dużo, niż nie mieć wcale. Na wszystko przyjdzie czas, dziewczyny już Ci podpowiadają jak je wykorzystać, a w necie jeśli dobrze poszukasz, jest wiele filmików YT, z robótkami szydełkowymi, nie zawsze po polsku, ale wystarczy popatrzeć i będziesz wiedziała, co i jak.
    Ponadto, nie marnujesz czasu i ciągle coś robisz, kiedyś z tych elementów powstanie coś wyjątkowego, czego Ci oczywiście życzę.
    Pozdrawiam.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , podejrzewam że albo coś zrobię , albo odleży znowu swoje , a teraz tylko je "przewietrzyłam" :)

      Usuń
  9. Pled byłby cudowny... Zamiast zszywać elementy można je łączyć w ostatnim okrążeniu - świetny sposób, a dużo mniej pracy :-)
    Podkładki śliczne :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , właśnie to łączenie mnie zniechęca najbardziej

      Usuń
  10. Są wspaniałe, no i fajnie że się za nie wzięłaś - popieram pomysł z pledem to dopiero będziesz mieć satysfakcje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm w tej opcji to musiałabym jeszcze dorobić elementów , a mam jeszcze 2 nie skończone pledy :D

      Usuń
  11. chyba każdz dziergaczka ma takie nieukończone robotki, które czekają na swoją kolej...

    OdpowiedzUsuń
  12. Podkładeczki wyszły śliczne, a skoro zostało jeszcze sporo to może udało by się stworzyć wierzch poduszek:)
    Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Zapraszam ponownie i pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. ach skąd ja to znam, też mam róże wydzierganki i leżą i czekają na to ąz coś z nich stworzę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oh wow! Niezły zbiór:)) Staram się nie odkładać na później, bo się boję że nie skończę i mnie taki rozpoczęty i niedokończony projekt męczy zawsze:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa:)