Witam :)
Nie wiem jak Wy ale ja posiadam jedno pudełko przeznaczone tylko i wyłącznie na rzeczy ukończone i drugie w którym są rzeczy czekające na swoją kolej.
Kiedyś był ambitny plan by powstało coś ażurowego , nie przewidziałam tylko , że nie będę miała większego pojęcia jak złożyć w całość pojedyncze elementy i tak moja ambicja wylądowała w pudle z innymi niedokończonymi rzeczami. W sumie nie będę mówiła ile tam przeleżało bo wstyd , ale ostatnio wzięłam kilka i zrobiłam podkładki i z pudła NIE przeszły do pudła TAK :) , a ja mam złudną satysfakcję , że coś udało mi się dokończyć , pytanie tylko po co :D ????
a jeszcze więcej czeka na swoje 5 minut o ile znajdę sposób żeby je połączyć ....
Tu podkładki w kolorze ecru , zrobione jeszcze w lutym . Do kompletu była jedna duża ale ją uśmierciłam ? Zrobione wg wzoru zaczerpniętego z bloga Picot- Szydełkowe Inspiracje
Dziękuję za miłe słowa pod ostatnimi postami :)
Pozdrowionka
M.
Tak naprawde wszystko musi miec swoje miejsce i swoj czas...Czasem musi odlezec aby potem idealnie w cos sie wkomponowalo.Wiem ze i u Ciebie tak bedzie...A moze jakas torebka azurowa lub bluzka, napewno wiesz jak stworzyc cos ciekawego!! Dlatego wypatruje kolejnego posta z niespodziankami.Pozdrawiam Cie serdecznie!
OdpowiedzUsuńPomysły to były , tylko tak jak pisałam cały czas chodzi o to nieszczęsne połączenie :(
UsuńNie ty jedna cierpisz z powodu nie dokończonych dzieł choć już tyle razy obiecywałam sobie zacznij i skończ ,ale tak się po prostu nie da . A jak szukasz pomysłu co zrobić z resztą to może ozdób nimi poszewki lub zrób ozdobne klipsy do firanek lub zasłon.Pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuńZapomniałam Twoje dokończone podkładki są tak kolorowe i radosne,że nawet zawieszone w oknie pięknie by wyglądały no teraz to wszystko
OdpowiedzUsuńDziękuję , przyznam ze myślę nad poszewką albo skończy się na myśłeniu nadal :)
Usuńa ja proponuję żębyś je połączyła w pled lub podszkę, oj piękna by była
OdpowiedzUsuńDo poduszki się skłaniam najbardziej :)
UsuńChyba każdy z nas zmaga się z niedokończonymi rzeczami :) Ja zawsze sobie mówię, ze nadejdzie dzień i wszystko wykończę - i nadal czekam na ten dzień:) :) Ale jesteś przykładem bo podkładki prezentują się ślicznie i dobrze że je skończyłaś :) Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńJakie cudne! I jak ich dużo! Boskie! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję , boskie , tylko co z nimi dalej :D
Usuńa może po prostu podkładki pod szklankę niech zostaną? ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPewnie kilka niebieskich zrobię , żeby miało co w pudełku leżeć :D
UsuńZnasz takie powiedzenie: Od przybytku, głowa nie boli? Lepiej mieć za dużo, niż nie mieć wcale. Na wszystko przyjdzie czas, dziewczyny już Ci podpowiadają jak je wykorzystać, a w necie jeśli dobrze poszukasz, jest wiele filmików YT, z robótkami szydełkowymi, nie zawsze po polsku, ale wystarczy popatrzeć i będziesz wiedziała, co i jak.
OdpowiedzUsuńPonadto, nie marnujesz czasu i ciągle coś robisz, kiedyś z tych elementów powstanie coś wyjątkowego, czego Ci oczywiście życzę.
Pozdrawiam.)
Dziękuję , podejrzewam że albo coś zrobię , albo odleży znowu swoje , a teraz tylko je "przewietrzyłam" :)
UsuńPled byłby cudowny... Zamiast zszywać elementy można je łączyć w ostatnim okrążeniu - świetny sposób, a dużo mniej pracy :-)
OdpowiedzUsuńPodkładki śliczne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję , właśnie to łączenie mnie zniechęca najbardziej
UsuńSą wspaniałe, no i fajnie że się za nie wzięłaś - popieram pomysł z pledem to dopiero będziesz mieć satysfakcje :)
OdpowiedzUsuńHmm w tej opcji to musiałabym jeszcze dorobić elementów , a mam jeszcze 2 nie skończone pledy :D
Usuńchyba każdz dziergaczka ma takie nieukończone robotki, które czekają na swoją kolej...
OdpowiedzUsuńPodkładeczki wyszły śliczne, a skoro zostało jeszcze sporo to może udało by się stworzyć wierzch poduszek:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Zapraszam ponownie i pozdrawiam cieplutko:)
ach skąd ja to znam, też mam róże wydzierganki i leżą i czekają na to ąz coś z nich stworzę :)
OdpowiedzUsuńOh wow! Niezły zbiór:)) Staram się nie odkładać na później, bo się boję że nie skończę i mnie taki rozpoczęty i niedokończony projekt męczy zawsze:D
OdpowiedzUsuń